AI vs Social Media Marketing. Nie zapomnij o fundamentach w trakcie rewolucji – relacja z webinaru

Poniżej znajdziecie relację z webinaru na temat zastosowania AI w social mediach. Poprowadzili go:

Agnieszka Czepiel, związana z RSM od ponad czterech lat. Od niedawna kieruje zespołem odpowiedzialnym za reklamy, wraz z którym dba o jakość publikacji Klientów i Partnerów naszej agencji w social mediach. Pasjonatka i specjalistka nowych mediów w jednym. Nie ma nowinki e-marketingowej, o której nie wiedziałaby jeszcze przed śniadaniem.

Paweł Wach, założyciel i mózg RSM o wieloletnim doświadczeniu w zakresie reklamy w social mediach. Zadeklarowany wyznawca marketingu internetowego, fanatyk projektowania, optymalizacji taktyk reklamowych i efektywności. 

Porozmawiamy dzisiaj na temat AI w kontekście social mediów i marketingu, a konkretniej na temat naszych obserwacji i doświadczeń w zakresie tego, jak firmy wykorzystują AI do optymalizacji i jako narzędzie w marketingu, co naszym zdaniem robią źle, a co dobrze. Przyjrzymy się, jak przygotować się na rewolucję, by zaimplementować takie działania długoterminowo, a nie ograniczać się do krótkoterminowego strzału w social mediach.

 

Taką grafikę wygenerował nam sam ChatGPT, zapytany o to, w jakie według niego strefy naszego życia będzie ingerować AI, jakie obszary będzie usprawniać.

 Jak widać, AI sama postrzega siebie jako kogoś, kto może pomagać nam w usprawnieniu szybkiego myślenia w dziedzinach takich jak medycyna, komunikacja, usługi i wiele innych. Niesamowite, w jak wielu branżach AI już jest obecna.

Przytoczmy cytaty kilku znanych osób, w tym nieżyjącego już Stephena Hawkinga, który wiele lat temu przewidywał, że rozwój sztucznej inteligencji może być końcem ludzkiej rasy.

Elon Musk:
„AI is a fundamental risk to the existence of human civilization.”
Stephen Hawking:
„The development of full artificial intelligence could spell the end of the human race.”
Sundar Pichai (CEO Google):
„AI is one of the most important things humanity is working on. It is more profound than, I don’t know, electricity or fire.”
Andrzej Dragan:
„Sztuczna inteligencja to największy przewrót cywilizacyjny, jaki dotąd nastąpił”​

Podobny pogląd prezentuje Elon Musk. Z kolei Sundar Pichai, CEO Google, określa AI najważniejszym wynalazkiem w historii ludzkości, ważniejszym nawet od prądu czy ognia. Dla profesora Andrzeja Dragana sztuczna inteligencja to największy jak dotąd przewrót cywilizacyjny. Sam Altman, CEO OpenAI, będący wszak osobą, która stoi za rozwojem sztucznej inteligencji, przyznaje, że nie jest w stanie stwierdzić, jakie konsekwencje będą miały decyzje, które obecnie podejmuje.

Stworzona przez OpenAI aplikacja ChatGPT jako pierwsza w historii osiągnęła 100 milionów użytkowników w niecałe 2 miesiące. W Polsce prawie 2 miliony osób miesięcznie wpisuje komendę ChatGPT w Google’a, co oznacza przyrost, rok do roku, o ponad 100%.

AI JAKO NARZĘDZIE DO OPTYMALIZACJI W BIZNESIE

 

Co ważne, AI została już zaimplementowana do wiele biznesów. ChatGPT, poproszony o dodanie do naszej prezentacji paru ciekawostek na temat tego, jak firmy poradziły sobie z rewolucją, podał przykład Netfliksa, który wdrożył algorytmy AI do rekomendacji filmów, co spowodowało zwiększenie retencji klientów o 10%. W kontekście finansowym to bardzo dużo.

Canva, platforma do projektowania graficznego, dzięki zastosowaniu narzędzi AI pozwala użytkownikom oszczędzić średnio 50% czasu na tworzenie projektów graficznych. 

I wreszcie przykład z własnego podwórka: dzięki wdrożeniu w naszej firmie czatbotów, oszczędzamy około 30-40% czasu na pisaniu postów. Bynajmniej nie na zasadzie copy-paste. Chodzi o to, że szybciej generujemy pomysły, a sami zajmujemy się tym, co najważniejsze, czyli nadawaniem treściom konkretnego wydźwięku, odpowiedniej jakości, zapewnieniem ich zgodności ze strategią itd.

 

Jak widać, narzędzia AI bardzo wspierają działania. Co za tym idzie, każdego dnia powstaje mnóstwo takich narzędzi, powstaje wiele startupów, aplikacji, wtyczek, w tym do zastosowania konkretnie w marketingu. Nikt z nas nie jest w stanie nadążyć za rozwojem AI, przewidzieć, w którym kierunku to wszystko pójdzie. Jak zatem to wszystko ogarnąć, jak przygotować social media na tę rewolucję? Odpowiedzi na to pytanie poświęcony jest nasz dzisiejszy webinar.

 

JAKIE MOŻLIWOŚCI DAJE OBECNIE AI W SOCIAL MEDIACH?

 

Narzędzi jest bardzo dużo, co chwilę powstają nowe, a już istniejące dynamicznie się rozwijają, co z pewnością sami obserwujecie. Na przykład grafiki, jakie jeszcze niedawno tworzył Midjourney, nie wyglądały zbyt dobrze, a teraz potrafi on już zaproponować takie obrazy, że coraz ciężej jest rozpoznać, że są wygenerowane sztucznie. Ze względu na ogrom dostępnych narzędzi, wybraliśmy te, których sami często używamy. Bardzo ułatwiają nam one pracę.

Przejdźmy do pierwszego przykładu. Wygenerowana przez Midjourney statyczna grafika nawiązująca do Mona Lisy, do której dodano odrobinę ruchu. Mamy zatem Mona Lisę w nowoczesnym wydaniu, ożywioną za pomocą aplikacji HeyGen, którą bardzo polecamy. Oprócz ożywienia obrazu, można w niej także dodać do niego głos. W ten sposób uzyskujemy efekt taki, jak w naszym przykładzie: obraz do nas przemawia. Odbiór może być różny, z pewnością jednak materiał przykuwa uwagę.

Inny przykład to reklama ING. Ciekawa koncepcja. Należy zmrużyć oczy, żeby dostrzec, o co chodzi. Swego czasu pojawiło się dużo podobnych postów, niemniej akurat post ING stał się dość popularny.

             

Obok przygotowana przez nas kreacja, trochę bardziej czytelna, ale też polecamy zmrużyć oczy. I wreszcie inna koncepcja, choć to samo narzędzie, które zostało wykorzystane we wcześniejszych przykładach: jak za pomocą kilku kliknięć można przerobić kotka na lwa z kocim ogonem.

Mowa o narzędziu KREA. Ono także bardzo się rozwinęło w ostatnim czasie. Jeszcze kilka miesięcy temu oferowało mocno uproszczone schematy, w wersji testowej. Obecnie można tam tworzyć bardziej zaawansowane grafiki, jest też opcja uruchomienia kamery i przerabiania obrazu z niej na inny obraz, wyboru stylu itd. Nadal nie jest to perfekcyjne i dopracowane narzędzia, dużo mu brakuje w zestawieniu z Midjourney, ale na potrzeby prostych manewrów jest wystarczające.

Kolejny przykład, to zastosowanie narzędzia ElevenLabs do podkładania głosu do filmu. Za pomocą jednego kliknięcia możemy generować naturalnie brzmiący voice over w aż 28 językach, szybciej i w lepszej jakości, niż gdybyśmy próbowali nagrać taki podkład sami.

JEST TEŻ WIELE ZŁYCH PRZYKŁADÓW… 

 

Pokazaliśmy kilka fajnych przykładów tego, jak można wykorzystać AI, żeby ułatwić sobie pracę. Ale są też złe przykłady. Reklama dni rektorskich, gdzie widać, że wzięto do niej przypadkową grafikę stworzoną przez AI. Niby nie jest fatalnie, ale jednak widać, że grafik poszedł na łatwiznę. Post wywołał liczne komentarze i zniknął z fanpage’a, być może dlatego, że zwykle na stronach uniwersytetów publikacje są dosyć naturalne, ukazujące faktycznych studentów czy wykładowców.

       

Kolejna kreacja, reklama Restaurant Week. Twarz wygląda nienaturalnie i nie wywołuje pozytywnego odbioru. Może miało to szokować, oceńcie sami. Dlaczego nie jest to dobre zastosowanie AI, wyjaśnimy za chwilę. Następnie, sztuczny obrazek orkiestry. Pomijając fakt, że zastosowana kreskówkowa koncepcja niezbyt pasuje do powagi orkiestry symfonicznej, warto zwrócić uwagę na nadmiarową liczbę palców dłoni na pierwszym planie czy skład samej orkiestry.

FIRMY ZAPOMINAJĄ O FUNDAMENTACH MARKETINGU, A TO ONE SĄ GWARANTEM SUKCESU

 

Problem polega na tym, że bardzo wiele firm chce już teraz wykorzystać AI, żeby zabłysnąć w sieci albo oszczędzić czas. Wydaje im się to fajne, spodziewają się pozytywnych efektów, tyle że często spychają przy tym na drugi tor fundamenty marketingu. A to one są gwarantem sukcesu. Rzeczy, które zawsze działały w marketingu i najprawdopodobniej zawsze będą działać. Nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej. Implementując AI bez znajomości fundamentów marketingu, można zadziałać bardziej na swoją niekorzyść niż na korzyść.

Chcemy przedstawić Wam proste równanie pokazujące, co według nas składa się na sukces w marketingu i przekłada się finalnie na social media, a o czym trzeba pamiętać, implementując AI.

Po pierwsze, działanie według strategii długoterminowej. Po drugie, spójność, czyli kwestie związane z brandingiem. Po trzecie, świeży przekaz. Tutaj mamy komunikację, gdzie może nam się pojawić AI jako składowa w równaniu, która pomoże nam tę świeżość uzyskać. Kolejny element stanowi zasięg, czyli to, w jaki sposób nadamy widoczność naszym przekazom marketingowym. Wreszcie, w realizacji tych elementów konieczna jest konsekwencja, trzymanie się pewnego rytmu, przy zastosowaniu cyklu PDCA (Plan, Do, Check, Act).

Dzisiaj skupiamy się głównie na drugim elemencie, czyli na spójności, gdyż z naszej perspektywy jest on najczęściej niedopracowany w kreacjach.

Świeżość sama w sobie, czyli zastosowanie AI w przekazie bez zachowania spójności i konsekwencji, nie pracuje na długoterminowy sukces marki. Stworzymy viral, który może być bardzo fajny, ale jeżeli nie podejdziemy do tego w sposób skuteczny z perspektywy brandingu, ludzie mogą go nawet nie połączyć z naszym brandem. Owszem, wygenerujemy zasięgi, ale co z tego?

Jak działać zgodnie z prawami brandingu, aby tworzyć treści, dzięki którym będziecie napędzać kulę śnieżną swoich działań? Chodzi o to, żeby AI była szczyptą dodaną dla podkreślenia całości przekazu, a nie jego fundamentem. To drugie nie jest dobrą drogą, a niestety firmy bardzo często ją obierają.

Według Jenni Romaniuk, której książkę, Building Distinctive Brand Assets, bardzo polecamy, trzy główne zadania brandingu to oznakowanie własności marki, zakotwiczenie pożądanych skojarzeń w pamięci odbiorców i stworzenie mostu między kanałami marketingowymi. Więcej informacji na temat brandingu znajdziecie w podcaście, dostępnym już w większości serwisów streamingowych, a dzisiaj pokrótce omówimy fundamenty marketingu.

 

PIERWSZE ZADANIE BRANDINGU: OZNAKOWANIE WŁASNOŚCI MARKI 

 

Pierwszym zadaniem brandingu jest oznakowanie własności marki. Inaczej mówiąc, musimy spowodować, by odbiorca umiał zidentyfikować markę. Jenni Romaniuk ciekawie obala w swojej książce różne mity, powszechne w marketingu w tym zakresie.

Poniżej mamy kilka przykładów tego, jak spójność, konkretnie w social mediach, powoduje, że odbiorca, któremu wyświetlają się poszczególne reklamy czy posty organiczne, może się zorientować, że chodzi o tę samą markę.

Przykład pierwszy. Trzy różne posty, które zupełnie inaczej wyglądają, mają inną tematykę, natomiast na pierwszy rzut oka, bez wczytywania się, widać, że pochodzą one od jednej marki.

Występują tu spójne elementy, takie jak taki sam font, kolory, mocne zestawienie żółtego z czarnym. Gdyby pokazać te posty randomowej osobie, nawet bez wiedzy marketingowej określiłaby je jako pochodzące od jednej marki.

W drugim przykładzie zestawiliśmy posty z Facebooka, po lewej, i Instagrama, po prawej, zatem z dwóch platform w social mediach.

Widzimy tutaj spójność, wszędzie mamy kolor pomarańczowy z gradientem żółtym.

I trzeci przykład, Tymbark. Mamy tu przypadkowe posty zebrane z Instagrama, z Facebooka, bardzo różne, ale widać w nich spójne elementy. Zielony kolor, fonty, przewijający się wszędzie ikoniczny kapselek Tymbarka.

     

O to właśnie chodzi: żeby osoba zajmująca się social mediami dbała o spójność. O takie elementy, jak kolory, fonty, przewijające się atrybuty. Dzięki temu odbiorca scrollujący treści, którymi jest wręcz zarzucany, widzi spójność kolorystyczną, rozpoznaje fonty i od razu wie, jakiej marki dotyczy post, jeszcze zanim zobaczy logo czy nazwę. Niemniej dbanie o spójność w social mediach to dopiero pierwszy krok.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że bardzo często boimy się używać logo, boimy się emanować tym, że chodzi o content marki. Tymczasem badania wykazały, że dodanie logo na początku kreacji w widocznym miejscu bądź w trakcie całej reklamy nie wpływa na długość oglądania reklamy przez użytkowników. Owszem, może wpływać na to, że ludzie mający złe doświadczenia z marką będą pisać negatywne komentarze pod reklamą, jeśli na przykład produkt jest słaby. Niemniej jeżeli marka jest prowadzona w dobry sposób, mamy świetny produkt, nie bójmy się emanować tym, że to jest nasz content. Właśnie dzięki temu w umysłach odbiorców zbudujemy świadomość, jakiej marki dotyczy dana kreacja. Stosujmy zatem logotyp, fonty, kolory i atrybuty marki.

 

DRUGIE ZADANIE BRANDINGU: ZAKOTWICZENIE POŻĄDANYCH SKOJARZEŃ

 

Drugie zadanie brandingu to zakotwiczenie w pamięci odbiorców pożądanych skojarzeń związanych z marką. Jest to bardzo istotna kwestia: czy używasz AI zgodnie ze skojarzeniem, które chcesz budować?

Mówimy o tym, gdyż bardzo często dzieje się odwrotnie. Spójrzmy na kreację przygotowaną dla nas samych.

[OTWARTY WEBINAR] AI vs Social Media Marketing. Nie zapomnij o fundamentach w trakcie rewolucji

TO JUŻ ZA MOMENT! 🚨
👉 Nie przegap otwartego webinaru już w ten czwartek (6 czerwca).

DLACZEGO MUSISZ TU BYĆ? 👇
🔵 Dowiesz się, o co warto zadbać implementując obecne trendy i narzędzia AI.
🔵 Poznasz błędy w wykorzystaniu AI w Marketingu — omówimy je, abyś Ty ich już nie popełnił!
🔵 Otrzymasz wiedzę ekspercką na tacy — Agnieszka Czepiel i Paweł Wach podzielą się z Wami swoją wiedzą, która w połączeniu z rewolucją AI pozwoli realnie rosnąć Twojej marce długoterminowo.

JAK WZIĄĆ UDZIAŁ W WEBINARZE:
🟡 Dołącz do wydarzenia. Live jest zaplanowany i uruchomi się w planowanym czasie.
🟡 Udział jest darmowy.

✅ Do zobaczenia: https://www.facebook.com/events/1628823077906466/

Opublikowany przez Robimy Social Media Środa, 5 czerwca 2024

Jeżeli wspólnym mianownikiem kreacji ma być świeżość i humor, wykorzystujemy AI do tego, żeby ów humor i świeżość w niej pokazać. Wizualnie jest ona spójna z tym, jak się komunikujemy. W komunikacji trzymamy się zabawy, luzu – i te elementy znalazły się również tutaj. Gdyby jednak tego rodzaju przekaz został wykorzystany w social mediach np. kancelarii prawnej, byłoby to pójście na fali trendu, bez przemyślenia tego, czy takie działanie jest spójne z wizerunkiem, który chcemy sobie zbudować.

Przygotowaliśmy kilka przykładów znanych marek, które dobrze grają w skojarzenia i znają ich moc. Jest to zarazem ich długoletnia strategia, tak więc skojarzenia te nie mogą się zmieniać co rok, co miesiąc, czy po prostu jak się pojawi coś nowego, ale są skrupulatnie, konsekwentnie powtarzane. Oczywiście, dostosowuje się je do zmian zachodzących w świecie, gdyż zmienia się także postrzeganie różnych rzeczy.

Weźmy Coca-Colę. Kolor czerwony wszystkim kojarzy się z Coca-Colą, podobnie jak kształt kultowej butelki szklanej.

 Wystarczy wręcz sam kolor, sugestia kształtu, a skojarzenia z marką są tak mocne, że od razu wiadomo, o co chodzi. Możecie powiedzieć, no tak, ale Coca-Cola przeznacza olbrzymie pieniądze na marketing i to od bardzo, bardzo długiego czasu. Pamiętajcie jednak, że również Coca-Cola kiedyś była nieznana. Nie chodzi o to, że wszyscy mamy być Coca-Colą i wydawać krocie na marketing, ale po prostu o podkreślenie praw marketingu. To właśnie za ich sprawą czerwony kolor kojarzy nam się dzisiaj z Coca-Colą. Na przedstawionym plakacie widzimy butelkę, bo to jest w naszych głowie po prostu zakorzenione.

Poprzednie przykłady nie były związane z AI, chodziło w nich o pokazanie skojarzeń. Kiedy jednak pojawił się trend związany z AI, Coca-Cola potrafiła sprytnie go wykorzystać. Zorganizowała konkurs, zachęcając do tworzenia grafik z pomocą sztucznej inteligencji.

 Widać jednak, że we wszystkich tych kreacjach jest obecna charakterystyczna butelka i kolor czerwony. Nie jest to więc pomysł na zasadzie, byleby zrobić coś z AI, ale przemyślany koncept. I o to właśnie chodzi.

Inny przykład mocnych skojarzeń to Nike. Plakaty, posty z różnych kampanii, które na pierwszy rzut oka mogą się wydawać różne, ale widać w nich spójność, skojarzenia ze sportem, sportowcami, wydajnością.

 Nike zawsze komunikuje się w ten sposób, w ich kampaniach przewija się ten sam slogan. Dla ciekawości możecie porównać sobie sposób komunikacji różnych firm z tej branży – niby robią to samo, ale inaczej.

I wreszcie McDonald. Znany, duży brand, który skrupulatnie, konsekwentnie przez wiele lat powtarza te same atrybuty, te same skojarzenia. W rożnych prostych kreacjach przemyca w kreatywny sposób złote łuki, ikonicznego Big Maca czy właśnie szybkość, obecną w całej strategii firmy.

Te skojarzenia dobrze jest ustalić na początku, tak by później, kiedy zaczniemy bawić z AI, mieć zawsze z tyłu głowy, z czym chcemy być kojarzeni.

Podaliśmy przykłady dużych marek, ale nie jest tak, że dla McDonalda jest to łatwe, bo ma duży budżet. Chodzi o pokazanie pewnych praw i stałych rzeczy, dzięki którym te marki tak dobrze się rozwijają. Ich marketingowy sukces bierze się z tego, że dbają o wspomniane elementy od początku albo zaczęły to robić w odpowiednim momencie.

 

A JAKIE SKOJARZENIA BUDUJĄ TE KREACJE? 

 

W kontekście implementacji AI, spójrzmy sobie na przykład dewelopera, który pokazuje nam piękną falę. Ma to być reklama osiedla, które w innych postach komunikowane jest jako wyjątkowe, designerskie, luksusowe i stylowe. 

Powiedzcie teraz, czy widok tej fali zachęca Was do inwestycji, czy raczej do ucieczki z obawy przed tym, że całe osiedle zostanie zmiecione przez tsunami? Pozostała komunikacja tego dewelopera jest poważna, z naciskiem na luksus, minimalizm. Ewidentnie tutaj chcieli przyciągnąć uwagę, ale nie łączy się to w spójną całość.

Wróćmy teraz do przykładu Restaurant Week. Zapewne chodziło o wzbudzenie zainteresowania, przyciągnięcie uwagi i poinformowanie o tym, że Restaurant Week znowu jest obecny w największych miastach w Polsce.

Choć jednak może to być zrozumiałe jako trik, pytanie brzmi, jak ten trik wpływa na długoterminowe skojarzenia z marką, czyli z radością, z ludźmi, z uśmiechem, z fajnym czasem przy stole? Czy ktoś chciałby siedzieć w knajpie z takim przerażeniem w oczach? Mogło to dobrze wypaść w raporcie marketingowym, gdzie chwalono się świetnymi CTR-ami, ale jeżeli chodzi o budowanie skojarzeń emocjonalnych z marką, nie do końca można to uznać za dobre. Chyba, że wspólnym mianownikiem są tu po prostu emocje, nieważne jakie.

Tego rodzaju kreacje mają na celu wywołanie ruchu, zwiększenie liczby komentarzy. Z pewnością tak było w omawianym przykładzie. Obecnie jednak pojawia się tyle treści AI, te narzędzia są tak łatwo dostępne i chętnie wykorzystywane, że za moment nie będzie to już nic wyjątkowego. Przeciwnie, jeżeli nie zostanie dopracowane, będzie wywoływało tylko negatywne skojarzenia. Na dłuższą metę takie podejście raczej się nie sprawdzi. Podobnie jak z młodzieżowym słowem roku – zaraz po jego ogłoszeniu następuje wysyp reklam z jego użyciem i takie przekazy szybko tracą oryginalność.

 

TRZECIE ZADANIE BRANDINGU: BUDOWA MOSTU MIĘDZY KANAŁAMI MARKETINGOWYMI MARKI (SPÓJNOŚĆ)

 

Przejdźmy do puenty, czyli tego, że trzecim zadaniem brandingu jest stworzenie mostu między kanałami marketingowymi Waszej marki.

ChatGPT wygenerował nam grafikę, poproszony o to, żeby pokazał most, na którym stoi menadżer w otoczeniu różnych kanałów.

Menedżer ma za zadanie łącz kropki, stać na straży brandingu. Zwróćcie uwagę, że w centralnym punkcie grafiki znajduje się user, który nie jest w stanie połączyć kropek, jeżeli my tego nie zaplanujemy. Jeżeli strona internetowa wygląda inaczej niż social media, jest to kardynalny błąd. Jeżeli mailing wygląda inaczej niż formularz do zapisania się na newsletter, jest to błąd. Jeżeli ktoś zapisuje się na newsletter od Pawła, a wysyła go Agnieszka, również może pojawić się dysonans: kto do mnie pisze i dlaczego?

Tego rodzaju przykłady można mnożyć. Pragniemy tu pokazać, że wszystko jest ze sobą powiązane i ktoś musi stać na straży spójności przekazu, ponieważ jej brak wzbudza często u odbiorców negatywne emocje, wywołuje poczucie zagubienia.

Spójrzmy na przykład wzięty z Facebooka. Fioletowa kreacja z napisem „HURRY!”. Wzbudza w nas bardzo negatywne emocje, bardzo mało rzeczy tutaj jest spójnych, wszystko do nas krzyczy. Być może pod względem sprzedaży okaże się to skuteczne, ale czy odbiorca coś z tego zapamięta? Niekoniecznie. Nie mamy tutaj zbudowanego wspomnianego mostu. Pamiętajmy, że najczęstszym działaniem w social mediach jest generowanie ruchu do strony internetowej. Tak, mówi się, że Facebook już się skończył, ale to nieprawda, ponieważ z niego występuje najwięcej przejść do stron internetowych. Dlatego kluczowe jest zadbanie o to, żeby występowało połączenie między kreacjami a stroną, gdzie dana osoba trafi.

Dla kontrastu, spójrzmy na branding festiwalu Rockowizna w połączeniu z konkretnym zespołem. Kreacje mają fajny klimat, bardzo spójny z tym, co dostajemy, wszystko tu po prostu gra.

Pierwszym krokiem jest zatem spójność w social mediach, spójność między kanałami. Często jest tak, że jedna osoba zajmuje się Facebookiem, inna TikTokiem i już na tym poziomie mogą pojawić się nieporozumienia. Kiedy jednak mamy spójność w social mediach, jest to nasz pierwszy sukces. Kolejny krok to zapewnienie spójności z innymi kanałami, jak strona internetowa.

Na przykładzie Perskindolu widzimy, jak na stronie, Facebooku, Instagramie mamy różne kreacje, w których jednak występuje kolor żółty, czarny i czerwony, płomienie i lód, tak że wszystko pozostaje spójne. 

Inny przykład, gdzie też widać spójność. Zdjęcia i grafiki są w podobnym stylu, strona internetowa ma taki sam kolor. Występuje podobna estetyka, fonty, tak że po samych tych elementach użytkownik może poznać, że chodzi o tę samą firmę.

KLUCZOWE ZADANIE MANAGERA: DBAĆ O SPÓJNOŚĆ WE WSZYSTKICH KANAŁACH

 

Dbanie o spójność przekazu jest zatem kluczowym zadaniem managera. Osoby pracujące w branży zwykle mają tę świadomość i przywiązują do tego wagę. Ta spójność jest jednak istotna także dla odbiorcy. Może on nie od razu rozumieć, dlaczego tak jest, ale w dłuższej perspektywie docenia to, że z daną marką wiążą mu się określone skojarzenia. Dzięki temu może ją łatwiej znaleźć, wrócić do niej.

Ogromnie ważne jest, żeby istniała osoba, która spina i kontroluje całokształt, która nadaje działaniom odpowiedni tor. Często bywa tak, że na fali popularności nowych rzeczy możemy popłynąć za daleko, dlatego musi być osoba, która tego pilnuje. Jak już mówiliśmy, takie zagrywki mają znaczenie, gdy zabiegamy o wynik tu i teraz, ale na dłuższą metę mogą zostać zapamiętane co najwyżej źle.

Pokazują to dobrze wykresy w polecanej wyżej książce Jenni Romaniuk albo w książce Byrona Sharpa How Brands Grow. Przedstawiają one zwrot z inwestycji w kampaniach, gdzie inwestowano w wizerunek, w branding, oraz w kampaniach nastawionych tylko na performance. Te linie w pewnym momencie mocno się rozchodzą. Jest to istotna kwestia, o której bardzo mało firm obecnie pamięta.

Na koniec jeszcze parę przykładów, gdzie wykorzystanie AI z założenia miało być widoczne. Wspomniana już kreacja z Mona Lisą, następnie kampania Podlaskiego, gdzie świetnie wykorzystano AI do generowania zabawnych obrazków zwierząt i zastosowano fajną grę słów, przy zachowaniu spójności z hasłem „Podlaskie zasilane naturą.”

Trochę kontrowersji wywołał Roleski, możecie ocenić, czy to jest dobry sposób wykorzystania AI. W tym przypadku ChatGPT stworzył sos dla Rolewskiego, co wywołało mieszane odczucia, choć sądząc z komentarzy na ich fanpage’u, jest to generalnie odbierane pozytywnie przez konsumentów, nieco gorzej przez osoby z branży. Grafika na etykiecie wygląda jak zrobiona na szybko, niemniej mimo wszystko działanie to pozostaje spójne z brandingiem Rolewskiego. Nie jet to pierwsza marka, która tworzy produkt przy pomocy sztucznej inteligencji, im jednak udało się wpisać to w swoje ramy brandingowe.

JAK TO ZROBIĆ?

 

Przechodząc do puenty: jak to zrobić, czyli jakie praktyczne kroki podjąć? Przedstawimy je Wam jako proces.

Bez względu na to, czy zajmujecie się social mediami, jesteście menadżerami, czy zarządzacie marketingiem w firmie, w pierwszej kolejności musicie uspójnić komunikację. Zapewne wielu z Was to robi, ale nie zaszkodzi, jeśli po zakończeniu webinaru przejrzycie swoje social media i inne kanały marketingowe, żeby sprawdzić, czy faktycznie są one spójne. Jak mówiliśmy, często z biegiem czasu pojawiają się tu rozbieżności, dlatego warto kontrolować te elementy na bieżąco.

Powinniśmy mieć konkretne wytyczne dotyczące kolorów, fontu, użycia logotypu czy samego sygnetu oraz elementów graficznych naszej marki.  Fizycznie może to przyjąć formę brand booka, którego zrobienie zlecimy. Dla przykładu pokazujemy nasz własny brand book, czyli jaką mamy typografię, jakich fontów używamy, jak używamy logo, w jakich kolorach. Jest to absolutna podstawa, którą na pewno wielu z Was już ma.

Kolejny krok to zastanowienie się, co znajduje się na naszych grafikach. Chcąc stworzyć to, co ma być na grafikach, możemy oczywiście przesłać do specjalisty nasze elementy graficzne, kolory, tło, logotyp i polecić przygotowanie grafik. Lepiej jednak najpierw popracować nad templatkami i key visualami, czyli przygotować wzór takiego posta, zamiast powierzać całość zadania specjalistom, przekazując im tylko brand booka.

Można to zrobić w Photoshopie, gdzie tworzycie templatki, które potem dopracowuje grafik zewnętrzny lub Wasz pracownik. Można też zrobić to w Canvie, która może i jest hejtowana przez środowisko graficzne, ale świetnie się nadaje do tworzenia grafik pod social media, do zachowania tych rzeczy, o których dzisiaj mówiliśmy, czy do implementacji AI. Dlatego jeżeli łatwiej jest Wam to robić w Canvie, bo nie macie profesjonalnego grafika, nie wahajcie się z niej korzystać.

W większych firmach zadbajcie o stworzenie key visuali dla całej firmy, a następnie pod konkretną kampanię, zastanówcie się nad tym, co jest stałym elementem dla firmy i co następnie musi być stałym elementem w kampanii. Jeżeli na przykład reklamujecie produkt, odbiorca powinien móc zidentyfikować, że to jest grafika od Waszej marki. Tych rzeczy należy przestrzegać.

Poniżej przykłady template’ów, które stworzyliśmy w Canvie właśnie do edycji, tak, żeby to wszystko było spójne. 

Podsumowując, AI powinna być dodawana do konkretnych key visuali czy projektów zgodnie ze skojarzeniem. Nie może być pomysłem samym w sobie do generowania grafik, wideo dla przykucia uwagi postem. To bowiem nie buduje rzeczy, o których dzisiaj rozmawialiśmy, nie napędza Waszej śnieżnej kuli brandingowej. Nie pozwoli ludziom połączyć Waszego przekazu z marką. Musicie po prostu pamiętać o tym, żeby na tych materiałach elementy brandingu się pojawiały.

Istota spójności sprowadza się do tego, że każdy post jest pewnym momentem między odbiorcą a marką, jeśli więc odbiorca nie poczuje tej spójności, nie zapamięta, co to była za marka i o co chodziło. Wtedy post może stać się viralem, ale co z tego, skoro nie będzie kojarzony z naszą marką? Zarazem nie należy popadać w skrajność. Spójność nie oznacza, że wszystko musi wyglądać tak samo. Nie trzeba jednak tworzyć każdej grafiki od nowa, żeby była kreatywna, da się to osiągnąć na szablonach, które pozwalają nam zachować spójność. Chodzi o to, żeby określone powtarzalne elementy pozostawały takie same, do nich zaś dodajemy kolejne, na przykład grafikę wygenerowaną przez AI.

Nie twierdzimy bynajmniej, że wszystkie rzeczy wygenerowane przez AI są złe. Sami jak najbardziej z niej korzystamy, jesteśmy jej wielkimi fanami i sądzimy, że wniesie ona sporo do naszej branży. Pozwoli nam oszczędzać czas, tworzyć content na świetnym poziomie, tym bardziej, że w tym kierunku idzie marketing. Tworzenie profesjonalnego contentu, robienie wideo, animacji, kiedyś bardzo kosztowne, będzie teraz tanie i szybkie. Ale też tym bardziej strategia skojarzenia z marką, branding stanowią teraz klucz do sukcesu. Dlatego dobrze jest się tym zająć. Pracując nad tym, możecie już oczekiwać na kolejne narzędzia, które zapewne pojawią się szybciej, niż myślimy. Aby być gotowymi na tę rewolucję, musicie przygotować fundamenty.

WSPARCIE WE WRAŻANIU ŚWIEŻOŚCI W WASZYCH SOCIAL MEDIACH

 

 

Jeżeli potrzebujecie wsparcia we wdrożeniu takiej świeżości w Waszych social mediach, z wielką chęcią pomożemy. Możemy pomóc w analizie obecnej sytuacji, tego, jak Wasza marka prezentuje się w social mediach i czy jest to zgodne z platformami zewnętrznymi, na które wychodzi ruch z social mediów. Pokażemy Wam, w jaki sposób uzyskać tę świeżość i spójność, stworzymy templatki w Canvie, stworzymy templatki w Photoshopie, stworzymy brand booki. Jeśli dopiero pracujecie nad strategią, możemy skontaktować Was z dobrymi specjalistami, gdyż sami specjalizujemy się w social mediach.

Zainteresowanych zapraszamy na konsultacje z nami, całkowicie bezpłatne. Tutaj znajdziecie prosty formularz do umówienia się na pasujący Wam termin.

Obserwujcie nasze social media, bo planujemy kolejne spotkania dotyczące składowych równania, o którym dzisiaj mówiliśmy, na przykład na temat generowania zasięgu. Zachęcamy też do zapisania się do naszego newslettera.

 

 

NEWSLETTER
social media

RSM Team

Na marketing patrzymy szeroko, biznesowo i często zaskakująco – a w sytuacjach, które z pozoru wydają się bez wyjścia, dostrzegamy możliwości i szanse na rozwój. A potem je realizujemy!
Podobał się artykuł? Udostępnij!
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on email

Sprawdź pozostałe artykuły